Filtry cząstek stałych to jedne z najdroższych elementów układu wydechowego naszego auta. W przypadku jego uszkodzenia, zużycia lub awarii - zakup nowego wiąże się z wydatkiem od kilku do kilkunastu tysięcy złotych. Co prawda, możemy skorzystać z o wiele tańszych zamienników, jednakże na naszym rynku jest ich wciąż bardzo mało, nie są produkowane dla wszystkich modeli, czy wersji silnika. Najtańszym i najbardziej optymalnym rozwiązaniem w tym przypadku (możliwym do zastosowania dla wszystkich pojazdów z silnikiem spalinowym) jest według nas regeneracja filtra cząstek stałych DPF.

Na temat tego procesu krąży wiele legend i opinii, cześć z nich jest prawdziwych, cześć to zwyczajne mity. W poniższym artykule postaramy się rozprawić z najbardziej powszechnymi obiegowymi opiniami o filtrach DPF.

"Regeneracja filtru narusza jego konstrukcję, przecież filtr jest wtedy rozcinany!"

MIT
Jak to jest:
Filtr jest rozcinany, co pozwala na prawidłowe wykonanie diagnostyki monolitu. Po wykonanym prawidłowym rozcięciu nic nie stoi na przeszkodzie, aby filtr został zespawany ponownie, a sam proces nie obniża ani wydajności, ani jego wytrzymałości. Oczywiście pod warunkiem, że jest to operacja wykonana przez specjalistę dysponującego profesjonalnym sprzętem.

"Długa żywotność DPF = długa trasa + dobry stan techniczny silnika"

FAKT
Jak to jest:
Jedną z podstawowych przyczyn zapychania się filtru cząstek stałych jest wysoki stosunek sadzy do spalin. Nowoczesne auta wyposażone w silnik Diesla potrzebują więcej czasu na osiągniecie właściwej temperatury pracy, a dopóki jej nie osiągną - będą emitować dużą ilość sadzy. Stąd też krótkie trasy, wysokie obroty przy nierozgrzanym silniku lub zły stan techniczny pojazdu w znaczący sposób wpływają na przyśpieszenie procesu zużycia DPF-a. Co ciekawe, na sam proces mogą mieć wpływ również jakość oleju i używanego paliwa. Warto też wiedzieć, że filtry FAP radzą sobie doskonale z wypalaniem sadzy, nawet w przypadku jazdy miejskiej. Filtr ten musi być jednak wymieniany po osiągnięciu określonego przebiegu auta.

"DPF? To wymysł ekologów!"

MIT
Jak to jest:
Obrońcy tej tezy twierdzą, że filtry mają wpływ jedynie na przyrodę. Nie zwracają jednak uwagi na ich ogromny wpływ na życie ludzkie! Niezauważalne cząstki stałe PM są niezwykle szkodliwe dla każdego z nas. Przedostają się wraz z wdychanym powietrzem do płuc i są przyczyną wielu poważnych, a nawet śmiertelnych chorób, takich jak astma, czy nowotwory. Głównym celem wprowadzenia filtrów cząstek stałych była ochrona zdrowia ludzkiego!

"Jak już raz pojadę na regenerację, będę musiał wykonywać ją co chwilę.."

MIT
Jak to jest:
Prawidłowa regeneracja filtra, a także nienaganne użytkowanie auta pozwalają na przejechanie nawet 200 tys. km. Biorąc pod uwagę fakt, że statystyczny Polak przejeżdża rocznie nie więcej niż 20 tys. km. regeneracja mogłaby wystarczyć nawet na 10 lat!

"Bardziej opłaca się usunąć filtr i mieć spokój na lata, niż w niego inwestować!"

MIT
Jak to jest:
Regeneracja jest bardzo skutecznym procesem, często tańszym niż usunięcie filtru cząstek stałych. Co więcej, usunięcie filtru wiąże się możliwością utraty homologacji pojazdu, a co za tym idzie - niższą wartością pojazdu podczas sprzedaży. Możemy mieć również poważne problemy przekraczając granice naszego kraju w przypadku kontroli stanu technicznego pojazdu. Ponadto, samo wycięcie filtru nie załatwia problemu - ważna jest również kwestia elektroniki. Pojazd po pewnym czasie przypomni o dopaleniu nieobecnego już filtra wprowadzając silnik w tryb awaryjny. Zatem koszt usunięcia filtru zostaje powiększony przez odpowiednią aktualizację oprogramowania. No i chyba najważniejsze ryzyko w przypadku wykrycia przez uprawnione instytucje usunięcia filtra DPF możemy narazić się na bardzo wysokie kary finansowe oraz konieczność ponownego zamontowania filtra DPF oraz poniesienia kosztów dodatkowych badań technicznych pojazdu. Czy warto ryzykować? Chyba nie, szczególnie mogąc tanio zregenerować filtr w specjalistycznych warsztatach.

"Regeneracja chemiczna jest lepsza niż termiczna"

MIT
Jak to jest:

Pomimo wielu materiałów w sieci udowadniających przewagę metody chemicznej, będących kopią jednego artykułu przygotowanego przez producentów sprzętu do regeneracji chemicznej, fakty zdają się udowadniać zupełnie co innego. Oczywiście istotne jest tutaj bez względu na sposób regeneracji to, jakim sprzętem, a co najważniejsze - doświadczeniem i wiedzą dysponuje warsztat. Przede wszystkim to, czy dany filtr może być zregenerowany wymaga jego rozcięcia i zbadania. Jeśli tego nie zrobimy nie możemy być pewni, czy nie jest uszkodzona struktura monolitu w stopniu uniemożliwiającym jakąkolwiek regenerację. Jeśli tego nie robimy narażamy się na swego rodzaju loterię. Jest to częstą przyczyną powstawania opinii, iż regeneracja jest nieskuteczna. Cóż, jeśli regenerujemy nienadający się do niej element to nie powinniśmy się dziwić, że proces się nie udał.

Kolejnym istotnym problemem związanym z regeneracją jest temperatura, w której dochodzi do stopienia się monolitu i nieodwracalnego jego zniszczenia. W procesie regeneracji termicznej temperatura ta nigdy nie jest osiągana gdyż proces wypalania zanieczyszczeń przebiega w znacząco niższej temperaturze - to po prostu zwykła nauka.

Co prawda regeneracja chemiczna oczyszcza skutecznie kanały wylotowe filtra, pozostawia jednak w kanałach dolotowych filtra (zaślepione od strony wylotowej) rozpuszczone złogi. Co z tego? A no to, że zapchane otwory w filtrze po podłączeniu do samochodu powodują niekontrolowany wzrost w DPF-ie temperatury, a co za tym idzie- nawet jego stopienie podczas codziennej eksploatacji.